krashan
komentarze
Wpis który komentujesz:

Osoba, która przetłumaczyła tytuł Collateral Damage na Na własną rękę godna jest chyba Nobla z angielskiego, jeżeliby takowego przyznawano. Jakby nie można było zwyczajnie "skutek uboczny" tak jak frazę przetłumaczono w samym filmie... A film jak to film. Dziś warunki znakomite, aż 10 osób na sali, miejsce oczywiście na srodku XV rzędu, mniam. I nawet nikt nie szeleścił opakowaniami od popcornu. Generalnie było to, czego się spodziewałem - amerykańska bajka dla dorosłych, jacy to Amerykanie są dzielni (zwłaszcza Schwarzenneger w roli głównej to taki Amerykanin z dziada pradziada, że wprost jasna cholera ;-,0), a Kolumbijczycy, czy tam inni Arabowie (kolorowi w każdym razie,0) źli. Niemniej scenarzysta się trochę wykazał i fabuła nawet nieco potrafiła mnie zaskoczyć. Za to rozwaliła mnie scena w której Arnold rozrywa toporkiem strażackim przewody gazowe i oczywiście nie robi przy tym żadnej iskry waląc po rurach, dopiero jak Czarny Charakter ze Zdradziecką swą Laską nadjeżdża motocyklem i ona strzela z pistoletu to mamy wielkie JEBUDU! i co śmieszniejsze to oni wszyscy przeżywają ten wybuch w ciasnym betonowym korytarzu. No ale cóż, nie od dziś wiadomo, że w Hollywood stosowalność praw fizyki jest nader ograniczona ;-,0). Jak wracałem natomiast do domku, miałem na żywo film produkcji polskiej - horror komediowy Kierowcy myślą w czasie jazdy[?]. Jechałem sobie grzecznie za osiemnastokołowcem z węglem, za mną ford transit stary. No i na szczycie górki ciężarowy zamigał, że można wyprzedzać. Fakt, z górki widać prawie kilometr szosy, ale z lewej jest wjazd, a ja już zauważyłem że jakieś cinquecento się czołga na tym wjeździe pod górę. Więc spokojnie jadę, a transit nie wytrzymał i w długą lewym pasem. Zdążyłem mu tylko zrobić miejsce miedzy sobą a ciężarowym... Skończyło się na wymianie klaksonowych uprzejmości między nimi... Kiedy ty go w końcu zarysujesz? zapytała mnie wczoraj Mr. - mam nadzieję, że blacharze sobie na moim samochodzie nie zarobią.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
krashan | 2002.04.27 02:34:54

Spokojnie - taktyka zejścia z oczu uspokoi sytuację i będzie po kłótni.

Basiek | 2002.04.26 20:39:14
MinisterQ: w moim przypadku to nie dziala, dlatego dziwie sie innym ze skacza sobie do gardla. A kiedys ich przeciez cos laczylo...

MinisterQ | 2002.04.26 18:02:24
Zawsze mnie ciekawilo... Jak to jest ze ze skrajnych przyjaciol, ludzi zakochanych w sobie - nagle stajemy sie sobie nawzajem wrogami...

krashan | 2002.04.26 10:22:17

Nie wpisuj mi się tu.

Mrowcia | 2002.04.25 18:33:55
Wiesz, moze i lepiej, ze doszedles do wniosku, ze nie bedziesz sie pojawial w piatki w 40stkach. Pytanie tylko, czy dotrzymasz tego zobowiazania, bo ostatnio zmieniasz zdanie co 5 minut ....