Wpis który komentujesz: | Nadal żyje. Kolejny dzień męczarni. Kolejny dzień bez leków i pomocy z nikąd.Philis wegetowała w swoim łóżku nie mając już nawet cienia nadziei. Była sama. Senne majaki mieszały jej się z rzeczywistością a przy życiu trzymała ją tylko butelka rumu, która z dnia na dzień traciła na zawartości. -Już niedługo- mruczała Philis śmierdząca przetrawionym alkoholem i czosnkiem, który stanowił jedyne jej pożywienie-oooooooooochhhhhhhhhhh!To już jest koniec!!!!!! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
kredka | 2002.04.30 17:40:26 ...co to mamy? wtooooreeeek? uuuu, ale szybko przeleciało... philis | 2002.04.29 02:13:05 Rum jest najlepszym lekarstwem na wszystko. Posiada nie tylko walory smakowe ale także świetnie uśmierza ból i dostarcza organizmowi energii na caly dzień :)) kredka | 2002.04.28 23:27:06 mhm bardzo chętnie :) nigdzie mi się nie spieszy... a co z lekami? philis | 2002.04.28 23:11:35 Och dziękuje!!!! Wreszcie ktoś sobie o mnie przypomniał!!! Byłam już na skraju wyczerpania...skoro przyszłaś możesz wstawić wodę na herbatkę z rumem i napić się ze mną :)))))) kredka | 2002.04.28 20:37:01 Puk puk.. Jest tu kto? Przepraszam, że tak wchodzę bez pytania, ale przechodziłam obok i drzwi były uchylone. Wiem, niegrzecznie tak sobie zaglądać do czyjegoś domu, ale jakoś tak niepokojąco te okiennice przymknięte, a dzień przecież mamy pogodny... O rany! Kobieto! Aleś się spiła! Nie, w ten sposób na pewno nie dojdziesz do siebie... Wracam ze sklepu właśnie. Zrobię Ci kanapkę, chcesz? Słucham? Jakie leki? Oczywiście, przyniosę, co potrzeba – przygotuj listę, a ja tymczasem nastawię wodę na herbatę... |