Wpis który komentujesz: | ide kapac mojego na maksa smierdzacego psa (to ten sam od kleszczy,0). byl dzisiaj w lesie a ze padal deszcz to sie troche zablocil. pewnie teraz to juz w ogole go sobie wyobrazacie jak jakiegos oblesnego, zawszonego kundla. mylicie sie! to ze ma pare robali wczepionych w skore i smierdzi nie znaczy, ze jak sie go wykapie i wyrwie mu te paskudztwa to nie jest milusi. jest bardzo milusi po kapieli. pachnie i ma takie slodki zlote loczki. bo to jest terierek. ale sie rozpisalam o moim piesku. musze go chyba strasznie kochac. mimo, ze nie widzi na jedno oko i slabo slyszy. nieeee no...jest naprawde wporzo ten moj misiu. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
emena | 2002.04.29 00:45:56 no moj to raczej miniaturka nie jest. ale slodziusi: ) bridget | 2002.04.28 22:27:13 a ja mam królika : ) terierki są słodkie... ale tylko takie miniaturki mi się podobają : ) |