czesc...coz za weekendprzezylam cudowny..
dawno nie pisalam.ale to co. i tak mam zal bo nikt mnie nie czyta.ale to chyba mi az tak nie przeszkadza.
zaczne od piatku...
miaklam isc sie wybawic..
ale nien poszlam
bylam tylko z irenka w pubie kolo mnie,bylo swietnie.do 1 czekalysmy na wolna kolejke ale sie nie doczekalysmy,
przyszlysmy wiec w sobote
i...
zrobilam sobie tatuaz
he*
taki zajebusty motyl.
na ledzwiach...
bardfzo mi sie podoba
poki co musze kryc przed rodzicami..
ale nie szkodzi.
poradze sobie.
nie martwcie sie o mnie,
ja sobie rade dam..
heh..
po poludniu pojechalam do kuzynki..
alineczki kochanej
mojej ulubionej
zreszta kuzynki.
no i bylo ognisko..
i byl marcin..
dzizys..
co za chlopak..
wogole bylo the best kocham ta rodzinke.
szczegoly opowiem pozniej..
papaap