Wpis który komentujesz: | Byłam w Pyrach z Maćkiem nakarmić Bariego...Byli¶my tam z 3 godziny. Przyjechał ojciec jego, ale o tym już pisałam. Na jutro zostałam zaproszona do Pyr na rodzinnego gril’a przez samego ojca. Głupio mi odmówić, a z drugiej strony tak strasznie się tego obawiam. Maciek mówi żebym się tak nie stresowała że będzie dobrze ale ja sama nie wiem.... |
Inni co¶ od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni s± użytkownicy nlog.org) |
tanisha | 2002.05.31 09:16:09 ale wiesz az mnie ciarki przchodza jak o tymmysle taki mam stres bo to pierwsze spotkanie z jego rodzicami... teraz to musze isc bo juz tak napisalam ale strasznie sie boje tam isc bo jak sie nie spodobam to nie bedzie mi to smiania... frugooo | 2002.05.31 00:04:49 .. moim skromnym zdaniem , stres przed niewiadomym to rzecz normalna .. rada : idĽ na grila i baw się dobrze .. ( skoro to jego ojciec Cie zaprasza , to naprawde nie masz sie czego bać ) /// :) |