theorange
komentarze
Wpis który komentujesz:

niedobrze mi
i to nie wiadomo, czy z powodu wypitego alkoholu
czy z powodu ciezkich mysli, ktorych sie nie moge
ppzbyc

umowilismy sie w somie,
przyszedl przyjaciel moj s. ze swoja a. a jeszcze
dodatkowo niejaki a. z m. a byl dzis kierowca wiec
w zasadzie wszystkie istotne osoby mogly sie znietrzezwiac - wlacznie ze mna. auto zostalo na
parkingu
potem zmigrowalismy do piekarni, bylo calkiem fajnie
okolo 2.15 wrocilismy do somy na niby-walke lennoxa
z tysonem co miala byc o 2.50 ale klamali, bo tak
naprawde zacznie sie w okolicach godz 5. obejrze
moze powtorke jutro rano, choc zaden ze mnie fan boxu.
w miedzyczasie spozywalem alkohol pod rozmaitymi
postaciami i mozarella stickz ktore uwielbiam.

zle mi tez, bo tak po prostu dzis zupelnie fizycznie
zapragnalem byc z b
i zle mi z tym
i zle mi ze byc moze spotyka sie z innymi gosciami juz
teraz
jestem podlym samolubnym zakompleksionym samcem
nic nie znacze.
ale jakos mi tak przykro
nie wiem, co z tym zrobic.
to znow nie ma miejsca w tym programie, sytuacja
nieprzewidziana kompletnie.
kiedy ja sie z tego wyciagne?
pomocy blagam-! pomocy.....

gadalem z c. przez telefon i bylo bardzo sympatycznie
moze z tego powodu nieco mi lepiej (Iczyli nie tak
zle, jakby moglo byc,0).

niby mialem byc juz twardym, wolnym chlopakiem
a tutaj taka wtopa.

niedobrze mi sie robi na mysl, chyba o samym sobie
gosh do jutra mam nadzieje przejdzie
zle zle zle wszystko zle :((((((((((

kto mi pomoze?

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
malika | 2002.06.10 01:07:48

kto mi pomoże?--->chyba nikt nie może...zrób to sam---z adamem słodowym w pamięci:)pozdrawiam jak nie wiem co!i wierzę,i wierzę....

Try | 2002.06.10 00:00:55
hmm wiesz co? czytanie tego co tu piszesz, to tak jak czytanie pamiętnika... jakieś mieszane uczucia mam... Pozdrawiam i wracam tam gdzie moje miejsce...

Try | 2002.06.09 23:58:47
tak to ja....

the orange | 2002.06.09 23:17:19
ja najebany wczoraj bylem co prawda nie odcinam sie od tego, co myslalem i robilem, ale jak wrocila trzezwosc umyslu to sie zrobilo od razu lepiej dzieki sqn dzieki t (try? to ty?? a nawet jak ktos inny to tez dzieki) sqn ryj nie szklanka, ale zalecalbym odrobine ostroznosci

t. | 2002.06.09 23:03:17
;(((((((( ;(((((( ;((((((((

sqn | 2002.06.09 21:24:41
przez net? tylko chyba tak: sietrzymaj a za : w ogóle - to SIĘ strzelę w ryj

Try | 2002.06.09 19:35:47
Hmm... wszystko przechodzi.... wszystko... i to zle i to dobre.. taka dziwna natura tego świata... gdyby tak to pojąć i przyswoić... nie było by smutków... bo po co?