Wpis który komentujesz: | Zmienia mi sie humor z minuty na minute, z godziny na godzine, z doby na dobe. Powracaja nieprzyjemne nastroje. Cos sie znowu pieprzy, ale jestem dobrej mysli. W razie co znowu bede musiala wziasc prochy, ale w sumie jesli one maja mi pomoc, to czemu nie? Nie chce sobie szkodzic, tzn. swojej psychice. Nie chce znowu byc w glupich dolkach, z ktorych pozniej wyciagana jestem tylko przez srodki medyczne. Tym razem sie nie dam. Ciekawe czy uda mi sie wygrac z choroba. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
nasta | 2002.06.10 17:57:22 znam ten bol, frustracja rosnie, ale pozniej diametralnie spadnie, norma. Glub | 2002.06.10 01:43:28 mi podobnie sie wszystko pieprzy i zmienia z minuty na minute- a moja frustracja rośnie... |