mariposa
komentarze
Wpis który komentujesz:

Ugh. U mnie to chyba mocno patologiczne. Pojeb emocjonalny, czy tez lamaga. Moze byc. Puknij sie dziecinko, puknij. Wszystko mnie boli po ekscesach dnia wczorajszego. a moze przedwczorajszego, tarzalam sie z takim fajnym jednym glupkiem z gorki przy zamkowym. Tak sie skutecznie tarzalam, ze nie zdazylam wyhamowac przed psia kupa. Hueh. Tak mi sie wlasnie podoba. Dzieki. ale patologiczna jestem.
Nie moge tak publicznie. Przepraszam, nie moge. Nie mow, ze sie wstydze Ciebie. Siebie sie wstydze. Ale nigdy nie widzialam takiej demolki w kuchni. Rozszerzasz mi horyzonty. Wstyd troche, ze przylozylam do tego reke.
Sprawa tak sie ma.
Nlog umiera smiercia tragiczna.
Postukam sobie jeszcze sporadycznie, bo ciezko zerwac z takim nalogiem.
Ludzie w miescie ciagle gapia sie bardzo nieprzyjaznie. Co? Dekolt w miare tego, przyzwoity. Poza tym pod spodem byla koszulka. Spodnie za nisko? Makijaz za wulgarny. Nie wiem. Jak wyjde, to przydybie perwsza babcie, ktora sie krzywo spojrzy i jej spytam, o co tu, przepraszam, chodzi.
Hmmm....email od R.
I coz.
Zmykam. Nie moge sie juz tutaj uzewnetrzniac. Wybebeszac. Nie moge.
Ale ciom.
Dwa ciomy.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
Mariposa | 2002.06.13 22:30:10
Nie skonczona? Ciekawa ostka. W gorsze tarapaty chcesz mnie wrzucic? :D

keskese | 2002.06.12 19:38:51

nie zdychaj nlogu!!! misja nie skończona!!! :-)