Wpis który komentujesz: | Brrr, infekcja wirusowa. Jak wysiadłem z samochodu i zmierzyłem gorączkę to ufff... 40,0. I pomyśleć, że zrobiłem 60 km samochodem... No ale temperaturka już pod kontrolą, a lekarz mówi, że jutro infekcja będzie się już kończyć. Chyba przy wymianie okien załapałem to, tak to jest jak się w koszulce na deszczu baletuje... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
srebna | 2002.06.13 02:04:46 hmhmhmh - ale na niego działasz....uuuuuu - porażająco :))) podejrzewam, że ciśnienie też mu wzrosło... :)))) basiek | 2002.06.12 21:17:53 Najgorsze jest to, ze wczoraj mial 38,3 st. i po moim opiekowaniu sie temperatura wzrosla :> Jak to interpretowac?:) srebrna | 2002.06.12 20:53:59 ale iile to przyjemnościiiiiiiii!!!!! :))))))) galaxy | 2002.06.12 20:30:29 hehe - no można jeszcze bez koszulki ewentualnie... ;)) Zdrówka mnóstwo!!! |