Wpis który komentujesz: | Śniadanko - standard: - kromka Mestemachera - 110 - trochę serka Figura 3% zamiast masła - 20 (?,0) - plaster szynki z indyka (20 g,0) - 20 - pomidor - 30. Razem: 180. Drugie śniadanko: - Benefit jagodowy - 92. Później: - dwa pomidorki - nie za duże - 50 - pół jogurtu - 50. Razem ok.: 370. Żarcie popoudniowe :,0) - 2 x Wasa - 50 - serek - 20 - plaster szynki z indyka - 20 Razem: 460. A na miły koniec dnia: - fasolka szparagowa - 50 - mus jabłkowo-truskawkowy - 92. Razem: 600. |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
slimfast | 2002.06.17 18:44:00 Nie polecam, jeśli nie musisz. Wielce stresująca czynność. A bez niej - żyjesz w błogiej nieświadomości... :)) yblog | 2002.06.17 18:33:28 Heh, chyba tez tak zaczne liczyc kalorie ;))) slimfast | 2002.06.17 18:19:14 Mmmmłode ziemniaczki... yummy! Ja niestety nie mam pod ręką Księcia z Bajki (nazwijmy go dla uproszczenia KzB), żeby skoczył do zieleniaka, kupił ziemniaki, przytaszczył, obrał, ugotował i podał... Eh leniuch ze mnie i romantyk niepoprawny ;) slimfast | 2002.06.17 18:17:29 Eureka! A może ja nie mam siły bo za mało jem, a nie odwrotnie? :) mag3 | 2002.06.17 16:59:01 hmm , ja do tej pory zjadlam tabletke chromu wypelniajaca zoladek , kawalek kanapki od kolezanki , i przed chwila kilka mlodych ziemniakow z jogurtem:) slimfast | 2002.06.17 16:52:01 Serio? Tak naprawdę to jestem tak zmordowana sesją (a jeszcze nie koniec!), że jak pomyślę, że muszę zwlec się do kuchni... wyjąć coś z lodówy, może nawet umyć czy pokroić... a na dodatek ruszać potem żuchwą - to mi się i jeść odechciewa. :) Tylko nie wiem czy to dobrze, że kończę na tych 650-690 kcal. Trochę za mało... ale ja już nie mam siły :) Pozdrawiam =) Dieta-cambridge | 2002.06.17 15:30:30 kurde jak Ty to robisz? ja tez skromnie zaczynam, ale pasqdnie koncze, a Ty masz do poludnia 370 kcal, a konczysz dzien na 600??? POMOCY!!! |