slimfast
komentarze
Wpis który komentujesz:

Dzień próby, jak dotąd mija very prawidłowo. To pewnie dzięki Waszemu telepatycznemu wsparciu (ale wspierajcie mnie też bardziej namacalnie - zostawiać mi tu komentarze, ale już!!!,0). Byłyśmy z koleżanką w sklepie - wiadomo, po sesji lodówka pusta jak rzadko kiedy, koleżanka chciała mi koniecznie kupić serki topione, bułki pszenne z ziarnami, puszyste serki Danio & Fantazja, szyneczkę... i inne cuda nie z tej ziemi... ale nie dałam się! Wow! Chciała mi też zrobić kolację, ale znowu się nie dałam :,0),0),0) Wygrałam yeeaah! A dziś jest tak gorąco, że w ogóle jeść mi się nie chce... Egzaminy & stres też robią swoje. Żłopię tylko wodę. Czyli prawidłowo.

A dziś po raz pierwszy waga pokazała mi 71,5!!! Wiem, że to wyjątek, i że to wynika z tego że mało zjadłam... ale uświadomiło mi to bardzo dobitnie fakt, że całkiem już niedaleko do wagi zaczynającej się od szósteczki - a jest to coś, o czym jeszcze miesiac temu bym nawet nie pomyślała. I jakby ktoś mi wtedy powiedział, że mogę ważyć sześćdziesiąt coś - to wybuchłabym szyderczym śmiechem. A tu proszę, marzenia się spełniają, wiara czyni cuda... a co najważniejsze - WAKAAACJE!!!!!

PS. Bo przypominam, że moja "waga startowa" była 77,5 w momencie założenia nloga. Czyli już po jakimś czasie odchudzania (mało intensywnego, ale zawsze,0). Tak normalnie, od wielu lat ważyłam ok. 80 kilo - od 79,5 do 82. Dlatego to "sześćdziesiąt parę" wciąż jest dla mnie totalną abstrakcją. No, może dziś już w mniejszym stopniu.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
slimfast | 2002.06.22 23:24:57

Wow!!! HERBALIFE W MOICH SKROMNYCH PROGACH!!! Jestem zaszczycona! A co do jutrzejszego dnia - po prostu MUSI się udać, bo ja koniecznie chcę mieć link do Ciebie na moim blogu/nlogu. :) Zaprzyj się z całych sił i pokaż, na co Cię stać! I dziękuję za miłe słowa :)

herbalife | 2002.06.22 21:11:34
wkońcu tu trafiłam... jestem z Ciebie bardzo dumna,pełna podziwu dla tego co robisz... ja chyba jestem za słąba, jutrzejszy dizeń pokaże wszystko, jęlsi wytrzymam wrócę do WAS.... jesli nie już tu więcej mnie nie będzie... życzę Ci z całwego serrduszka tych sześćdziesięciu kilku.. abyś w tym wszystkim wytrwałą i nie odzyskała już nigdy tego... przesyłam pozdrowionka..... :-))))))))))))))))

slimfast | 2002.06.22 19:35:21

Życzę Ci powodzenia! Ja też będę trzymać za Ciebie kciuki... w ogóle nam wszystkim ma się udać. I już. Innej możliwości nie ma. I miłych wczasów Ci życzę!!!

Kamilcia //http.kamileczka.blog.pl/ | 2002.06.22 19:06:24
Brawoooooooooooooo:) Wierze, ze ci sie uda:)) Bede mocniutko trzymala za Ciebie kciuczki:)) Twoje wpisy zobaczylam u real i postanowilam wpasc:) Zeby cos skomentowac:)) Ale teraz przez 10 dni nie bede zostawiala zadnych notek u cibie bio wyjezdzam:)) Moze jestem glupolkiem ale robie sobie wczasy odchudzajace:PPP ciekawe jak mi pojdzie:)) Aby dobrze bo inaczej strace cala motywacje:) Podziwiam ciebie, ze potrafisz tak malutko zjesc w ciagu dnia:) Tio jest slodnie :) Paaaaaaaaaa, sciskam cie mocniutko, take care of yourself:)) Jak wroce od razu zajrze zobaczyc jak Ci poszlo:) Mam nadzieje, ze szybciutko stracisz te glupolkowate kilogramiki:)))