Wpis który komentujesz: | Miałem nie pisac w wakacje ale wyszło troche inaczej.......a to wszystko że musze się gdzieś wyżalić. Oczywiście chodzi o dziewczynę......kurde jest taka piękna, mądra ,z poczuciem humoru po prostu w moich oczach bustwo!!!! Oczywiśie gdy doszło co do czego dostałem pośrednio kosza ( nie będe pisał czemu pośrednio bo za długo by pisać ,0) w każdym razie kosza dostałem. No i cały czas mam załamke jak o tym pomyśle że taka wspaniała dziewczyna nie będzie moją bratnią duszą. Ja rozumiem że nie jestem jakiś zajebiście przystojny ale kurwa bez przesady. Mam 16 latek i miałem tylko jedną dziewczynę i to kurwa korenspondencyjnie. Tylko nie chrzanić że się nie staram bo która mi się podoba to do niej startuje ale jak narazie zero efektu. Nic nie daje wyjście do kina, wypad na działkę, ani inne posrane rzeczy które mają na celu poderwanie dziewczyny, przynajmniej w moim wieku.Teraz więcej zdziałam wyglądem niz szarmancją itp itd Teraz bardziej się liczy wygląd niż charakter bo co z tego że jestem fajny wesoły mądry jak nikt nie zwraca na to uwagi.Co z tego że uważam że manie dziewczyny to skarb a nie tak jak kupa luda że o mam dziewczyne to sobię ja wezme w obroty, a potem zdradze na melanżu bo jej tam nie będzie i nikt jej nie powie.Tylko że dziewczyna dowie się że taki jestem dopiero jak będzie ze mną chodzić a wtedy to już nie będą mi potrzebne żadne posrane argumenty....w każdym razie zawsze kiedy ją widze to serce bije mi tak szybko że dostaję palpitacji. Normalnie kurde jak sobię pomyślę co "straciłem" to mnie łapie smutek. Cały ale to cały czas nie mogę odżałować tego że nie jestem z nią :((((((((( Może jest coś w tym powiedzeniu - "NIE DLA PSA KIEŁBASA" |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
fzx | 2002.07.21 07:28:03 * "niech nie mysla ze Ci zalezy..." jak mawial mooj koompell gentlegirl | 2002.07.18 17:10:18 nie łam sie bedzie dobrze!!!!!!NIe ona jedna na swiecie:)) charon | 2002.07.14 20:26:54 wiesz co? dziwne... ja tez zawsze podsumowuje takie sytuacje smutnym zdankiem wypowiedzianym pod nosem.. "nie dla psa kielbasa"... ale walcze... a kazde niepowodzenie czyni mnie silniejszym i bardziej zdeterminowanym... bedzie okee... starszy | 2002.07.03 00:27:00 Miłość to skoplikowany proczes chemiczny i trzeba wiedzieć jak go zainicjawać obu stronie. A do tego potrzeba doświatszenia, które właśnie teraz z nią zdobywasz. Prubuj dalej. girl | 2002.07.02 19:11:21 hmmmmm biedactwo, tak to bywa, nie martw sie ja jestem w podobnej sytuacji, i nie wolno sie zalamywac, tylko musisz wlaczyc. Wiem ze latwo sie mowi, ale... Zycze powodzenia papa poziomka | 2002.07.01 16:37:10 oj grzechu, grzechu.... |