Wpis który komentujesz: | Uff, ale jestem paskudna! Kocham moja bratowa, naprawde. Jest dla mnie siostra, ktorej nigdy nie mialam. Jest taka szczesliwa, ufnie patrzy w przyszlosc, ma tyle planow... Mloda Szczesliwa Mezatka. Jednak jej szczebiot o ich pierwszym mieszkaniu, opowiesci o urzadzeniu sypialni, o przyszlym pokoiku dla dziecka wyzwala u mnie dwie reakcje: - mniej negatywna: dostaje ataku depresji mizantropicznej i chowam sie pod biurkiem, walczac ze szczekosciskiem, nic nie mowie. - bardziej negatywna: cala usmiechnieta zaczynam pogawedke o najnowszych statystykach dotyczacych rozwodow, wskazujac na konkretne znajome przyklady "Patrz, ona rok temu tez planowala dziecko, a teraz..." Patrze, jak swiatelko w oczach Bratowej przygasa i mam ochote walnac sie sama w twarz. Zla, niedobra, zazdrosna Trust. Wstydze sie za ciebie! |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
lavinia | 2002.07.15 22:42:18 Eeee..... wcale taka nie jestes. Tylko - jak nam sie akurat pieprzy nasze zycie to trudno sluchac szczebiotu ludzi full szczesliwych.... Problem polega na tym, ze oni wlasnie wtedy chca sie dzielic swoim szczesciem z calym swiatem gdy my jestesmy w skorupie..... Wylaz z niej! Moze juz czas?:-)) Pozdr.:-) |