Wpis który komentujesz: | Wpuscilabym do siebie...innego ducha. Takiego ktory by zyl inaczej niz ja. Takiego ktory bylby lepszy niz ja...Zamienilabym sie chetnie... Odstapie swoje Cialo takiej duszy ktora bedzie umiala zrobic z mojego zycia jakis pozytek. Niech tworzy, niech pracuje, niech mysli, niech bedzie lepsza odemnie. Ja nie potrafie wykozystac danej mi szansy... *********************************************** jak go rzucic, jak zostawic, jak odejsc, jak odwrocic sie na piecie i nie spojzec za siebie..., jak nie sluchac jego glosu, jak nie widziec jego oczu, jak przestac oddychac, jak zabic siebie...? *********************************************** Dlaczego on to robi? Prze niego znienawidze wszyskie dziewczyny ktore dotad lubilam. W kazdej bede widziala zagrozenie...kazda bedzie jak...najgorszy wrog ktory tylko czeka na moje niedopatrzenie... INNE.. Tak, ciagle sa jakies inne...ta jest fantastyczna ta wybitnie utalentowana, ta taka sliczna, ta wyjatkowa, ta slodka, mila, ... a gdzie ja jestem? Gdzie jest dla mnie miejsce? Posrod ulicznych dziwek? I tak na nie zwraca wiecej uwagi niz na mnie... Czuje sie tak jakby mnie nie bylo... Dmuchana lala z ktorej spuszcza sie powietrze po uzyciu... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
maelen | 2002.07.15 18:12:47 jak go rzucic, jak zostawic, jak odejsc, jak odwrocic sie na piecie i nie spojzec za siebie..., jak nie sluchac jego glosu, jak nie widziec jego oczu, jak przestac oddychac, jak zabic siebie...? misiczka | 2002.07.15 16:23:32 W pierwszym odruchu chciałam napisać "rzuć go w cholerę", ale, sama wiem, że to nie takie proste. Nie daję już nikomu "dobrych rad". Niech każdy zyje, tak jak chce. |