Wpis który komentujesz: | Wczoraj Tygrysiczka wróciła wreszcie do domciu :,0) Oczywiście wyszedłem na Dworzec na spotkanie i odprowadziłem później do domciu :,0) Ogólnie było zajebiście, zwłaszcza że w metrze w drodze na dworzc spotkałem znajomego. Pewnie niektórych zastanowi co robiłem w metrze, skoro mieszkam na Jelonkach :,0) Odpowiedź jest prosta. Odprowadzałem znajomą do domu po dniu filmowym u mnie :,0) Tygrysiczka była trochę zazdrosna, ale szybko rozwiałem wątpliwości. Szczerze powiem, że nie zamieniłbym jednej na drugą, pomimo tego, że A. jest rzeczywiście prześliczna i dwa lata temu, jak Ją poznałem, nawet myślałem o tym, aby spróbować z Nią, ale niestety była zajęta. Teraz jesteśmy dobrymi znajomymi i nic więcej. Jutro z resztą Tygrysiczka Ją pozna, jeżeli będzie miała siły iść do Proximy z nami :,0) Mam nadzieję, że będzie miała, bo będzie znowu zazdrosna, a co za dużo, to niezdrowo ;,0) Jutro też będzie u mnie w domu wielkie pieczenie ciast. Obiecałem Spulturce upiec pół sernika za czwartkowe naleśniki z wiórkami kokosowymi :,0) No i Tygrysiczce szarlotkę z okazji naszego półrocza :,0) Tia... magiczna granica krótkich związków została przekroczona ;,0) Jutro na Polach Mokotowskich będzie się zajadało trochę ludzi szarlotką i zapijało ją szampanem. A Tygrysiczka jeszcze będzie się bitą śmietaną zajadała ;,0) Mam nadzieję, że nie wypije za dużo przed tym, bo jeszcze będzie chciała zrealizować pomysł jedzenia smietany z ciała drugiej osóbki i co by było? ;,0) Rozumiem w domu, ale tak publicznie? ;,0) Dobra... idę spać, bo zaczynam już głupoty chrzanić... |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
demo | 2002.07.17 22:43:04 Dix... ja Cie nie poznaję... dix | 2002.07.17 18:34:02 Publicznie moze i byc interesujaco, ale ja jednak popieram Demo i wole rzeczywiscie mniej publicznie ( w ostatecznosci moze byc i w namiocie na polu namiotowym, ale powinien byc zamkniety, a najlepiej i dzwiekoszczelny ;) demo | 2002.07.17 17:48:14 a ja wolę nie publicznie... ;) nie ma to jak romantyczna atmoswera... galaxy | 2002.07.17 16:28:22 publicznie może być interesująco... Zawsze jakaś odmiana... :)) Chafer | 2002.07.17 01:25:26 Ja moge i publicznie zlizywac bita smietane. Chociaz wole to robic w domu..bez bitej smietany :) |