nietoper18
komentarze
Wpis który komentujesz:

Wiecie...czasem czuje się niezrozumiany. A wiecie co wtedy robię...(nie dziwię się,0) bo dochodzę do wniosku, że jak się zastanowię, nawet bardzo intensywnie to sam siebie nie rozumiem, więc jak inni mogli by mnie pokumać. Płytkie to, wiem o tym. Pisząc o niezrozumieniu i użalać się nad sobą...też paskudna sprawa. Piszę tak jakby miał to ktokolwiek przeczytać...śmieszne. Moje problemy wydają się być nie do przejścia, ale inni mają gorsze i sobie jakoś radzą. To co piszę wydaje sie być dla jednych piękne...dla innych żałosne. Ja wiem tylko tyle...opublikowanie tego wszystkiego na nlogu było bardzo samolubne...nie pytajcie dlaczego... kto zrozumie ten zrozumie. Kto nie, niech sie nie zastanawia. narazie piss.

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
nietoper18 | 2002.07.31 19:13:09
Marzyciel, najgorsze z całej parady jest to, że często oszukuję sam siebie (to oznaka schizofrenii maniakalno sdepresyjnej ze skłonnością do samobójstw). Ale stwierdzam, z całą sympatią jaką to stwierdzenie obdażam, że nie jestem zły. Ale jak powiem, że jestem dobry to będę zły:(. Życie jest popaprane...

marzyciel | 2002.07.31 14:59:39

nie przejmuj sie, nie jestes przez to przeciez kims zlym, nie wyrzucaj sobie... tak to jest, z czasem zmienisz podejscie i bedziesz uzewnetrznial uczucia tylko, by je wyrazic, a nie z bardziej blahych czy tez samolubnych powodow :) co kolwiek by to mialo znaczyc... the truth is out there :))) see ya :)

nietoper18 | 2002.07.31 14:36:39

Mówię, bo pod płaszczykiem dobrych uczuć które czasem uzewnęczniam siedzi takie guwno...którego się przestałem wstydzić... A Ty Jurek nie obraź się, ale nie dorosłeś jeszcze do nloga najwyraźniej... czego dowodem jest twój bądź co bądź bezsęsowny wpis!

jurus | 2002.07.31 02:05:35

Eloł :D:D:D:D:D:D:D

marzyciel | 2002.07.31 02:01:49

masz racje samolubne, tak samo jak po czesci uczucie braku zrozumienia jest tez tego przejawem :) nie jestes wyjatkiem, wielu to przechodzi, nie kazdy o tym mowi :)