nietoper18 // odwiedzony 11575 razy // [czuje|sie|wymiety nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (20 sztuk)
23:21 / 19.09.2002
link
komentarz (3)
Byłem na pianiście... piękny film.
23:20 / 05.09.2002
link
komentarz (1)
Dzisiaj w autobusie, gdy jechałem do szkoły spotkałem trójkę upośledzonych dzieci. Dzieci, jak dzieci...pewnie mieli po 20 lat, ale nie to jest ważne. Jeden mówił, że przeszedł niedawno operację i odzyskał słuch. To było niesamowite, cieszył się z każdego usłyszanego dźwięku. To było dla niego naprawde wielkie szczeście i wtedy zaczołem się naprawdę zastanawiać...ludzie z reguły mają wszystko a nie potrafią tego docenić. Jakie to jest piękne...słyszeć, widzieć, mówić, myśleć. Czemu nie potrafimy tego docenić?! Patrzyłem na tego chłopaka jak cieszy się i uśmiecha i łza popłynęła mi po policzku, aż było mi głupio i szybko ją wytarłem...ale z niedowieżaniem patrzyłem na niego... to było piękne:*,0)
14:46 / 24.08.2002
link
komentarz (0)
Czuję się źle. Mówiąc krótko mam melancholijny nastrój, co jest spowodowane dołkiem uczuciowym. Napisałbym coś więcej, ale zbyt dużo osób mnie zna na nlogu(niestety,0) i się boję, a nawet wstydzę... Raz myślę, że życie pobłogosławiło drogę którą z tródem obrałem, a kolejnym razem siedzę na nlogu i chce mi sie płakać. Czasem myślę, że dość dobrze poznałem mentalność ludzką pomimo mojego młodego wieku, kolejnym zaś razem jestem kompletnie zdezoriętowany i srozpaczony. Muszę się jeszcze wielu spraw nauczyć...a z pewnością wykazać się większą determinacją. Obowiązki, zobowiązania i odpowiedzialność...Pisss
20:27 / 23.08.2002
link
komentarz (1)
Dzisiaj mnie kochasz, jutro nienawidzisz.
Dzisiaj mnie pragniesz, jutro się wstydzisz.

Fuck, ależ życie jest wymagające...pozdrawiam
20:25 / 23.08.2002
link
komentarz (0)
Elo wszystkim zbłąkanym duszyczkom które przez przypadek wpadły na mój nlog. Byłem ostatnio w Rowach, na jakieś kilkanaście dni. Nawet nie sądziłem, że mogę tyle wypić...yto było piękne, co noc balety, picie, a nad ranem powrór do namiotu w którym spałem.... co nie zawsze wychodziło... bo wejście takie małe, a na morzu czasem tak wieje! W każdym bądź razie wróciłem z kilkoma szramami na ciele, będę miał pamiątke po wyczynach po pijaku. Ogółem było świetnie, tylko te poranki takie ciężkie.Pisss
02:20 / 03.08.2002
link
komentarz (4)
Byłem wczoraj na BLADE II i jestem zawiedziony...że było tak gorąco. Zlałem się cały potem w tym niewętylowanym odpowiednio kinie. Powiedział bym co cądzę o filmie, ale nie jestem krytykiem filmowym, wiem tylko, że sceny walk były dopracowane bardziej szczegółowo niż w jwdynce, poza tym były po prostu świetne. Pomijając to, że bardzo lubię Wesley Snipes-a
film uważam, za udant( a miało być bez krytyki;,0) ,0)
11:50 / 01.08.2002
link
komentarz (3)
Dzisiaj wstaje nowy dzionek... pięknie słonko świeci, jest porno i duszno. Chcę pojechać do ustki, ale... no właśnie i tu się zaczyna kłopot, z kim tu pojechać. Młody jeszcze spi, Asia wyjechała, starszy wychodzi zaraz do pracy. Co Radzio może wymyślić w tej sprawie... zdam się na subiektywną łaskę losu. A potem wam napiszę co wymyśliłem;D
00:52 / 01.08.2002
link
komentarz (0)
Mam wesołą nowinę...doszedłem do oszałamiającego wniosku. LUDZIE SŁUCHAJTA!!! W życiu wystarczy zrobić kilka drobnych kroczków we właściwą stronę i hop-siup jesteś na autostradzie...kilka skromnych zakrętów po niewielkich łuczkach i dojadę do nieba(a tego każdemu chyba trzeba,0). Wiem, że przedemną długa droga... i nie przypomina ona autostrady, bardziej kamienistą ścieżynkę...Ale jestem po raz pierwszy od kilku dni napełniony optymizmem... nie znacie mnie jeszcze takiego co?! Mam nadzieję, że będziecie mnie takiego częściej spotykać...piss
14:44 / 31.07.2002
link
komentarz (5)
Miałem dzisiaj zaskakująco przyjemną rozmowę z panem zbierającym na "jabola"' jak to sam nazwał. Dałem mu 50 gr. Wiecie czym mnie użekł...? Powiedział- "cześć, czy nie miał byś kilku groszy by wspomódz polski przemysł monopolowy?" Potem uściślił sprawę i powiedział, że zbiera na jabola. Ujęło mnie to i postanowiłem mu dać te kilka groszy. Wiecie, coś mnie w nim ujęło, coś spowodowało, że cały czas o tym kolesiu myślę, przypomina mi się jego łaskawy wyraz twarzy. To jest naprawde żadkie i niespotykane w dzisiejszych czasach.
01:58 / 31.07.2002
link
komentarz (5)
Wiecie...czasem czuje się niezrozumiany. A wiecie co wtedy robię...(nie dziwię się,0) bo dochodzę do wniosku, że jak się zastanowię, nawet bardzo intensywnie to sam siebie nie rozumiem, więc jak inni mogli by mnie pokumać. Płytkie to, wiem o tym. Pisząc o niezrozumieniu i użalać się nad sobą...też paskudna sprawa. Piszę tak jakby miał to ktokolwiek przeczytać...śmieszne. Moje problemy wydają się być nie do przejścia, ale inni mają gorsze i sobie jakoś radzą. To co piszę wydaje sie być dla jednych piękne...dla innych żałosne. Ja wiem tylko tyle...opublikowanie tego wszystkiego na nlogu było bardzo samolubne...nie pytajcie dlaczego... kto zrozumie ten zrozumie. Kto nie, niech sie nie zastanawia. narazie piss.
02:52 / 30.07.2002
link
komentarz (4)
Kiedyś obiesałem dziewczynie, że napiszę jej wiersz.
gdy już mnie rzuciła (z mojej winy,0) napisałem jej wiersz... na pożegnanie.


Dziękuję...
Dziękuję za chwile wspólnie spędzone,
Dziękuję za sny, marzenia nie ziszczone.
...za wierność, przez krótki ten okres uniesień.
...za...Ciebie...niech pomnik w mym sercu się wzniesie.
Choć miłość, tak piękna, głupotą zdeptać zdołałem.
Pragnę byś wierzyć zechciała, iż tego nie chciałem.
Przepraszam...więc Ciebie, za to jak się zachowałem.
Na miłośc widocznie odwagi nie miałem.
I żalem okrywszy się współczucia szukałem.
Lecz i żal w przepaści serca z bólu schowałem.
Niegodny byłem Ciebie...i teraz to ujżałem.
02:06 / 30.07.2002
link
komentarz (0)
Zapomnieć choć raz o świecie dokoła.
Zapomnieć, że rodzice, że ludzie, że szkoła.
Zapomnieć choć raz i wzlecieć do nieba.
Czyż czasem nie tego dokładnie Ci trzeba?
Bez zmartwień i bólu, trosk i porażek.
Lecz czy świat niebyłby jak pusty obrazek?
W zasadzie to miłość z bólem się zplata,
Radość z rozpaczą - to prawdy są świata.
Więc jeśli spoglądasz nocą na niebo,
To pomyślczasem: Gdzie jesteś? Dlaczego?
A w duszy szeptając pieśni poranka,
Uroń łzę nad losem rosy kochanka.
01:55 / 30.07.2002
link
komentarz (0)
Skoro siedzę przy kompie to sądzę, że już czas na kolejne smęty...
21:02 / 29.07.2002
link
komentarz (0)
Coś co mnie zaskoczyło.

Z odchłani piekielnych, czeluściach ciemności
Rodzi się uczucie, które i w nas nie raz gości.
Cierpienie i ból, płacz i zapomnienie.
Potrafi zmienić śmiech w żal i osamotnienie.
Lękając się siebie spójż czasem wstecz i widząc swój cień
...PO PROSTU SIĘ LECZ!!!
20:56 / 29.07.2002
link
komentarz (0)
A to przypadkowo wiersz pasujący do mojej obecnej sytuacji... choćpisałem go dawno temu.

Więdnę bez Ciebie, jak liść opadły, jak jak ściana soli - samotny, pobladły.
Spojżenia Twojego z utęsknieniem czekam, lecz może to nie Ty...tylko ja zwlekam.
Lecz ja napewno się na to nie odważę, powiem Ci dośćszczerze...ja se tylko marzę.
20:50 / 29.07.2002
link
komentarz (0)
ten wiersz z kolei napisałem po kolejnym zawodzie miłosnym.
Twe oczy, twe usta.
Wciąż myślę o tobie, choć wiem - jesteś pusta.
I choć Cie ubustwiam i spać nocą nie mogę, to wiem - jesteś pusta, tylko to Ci powiem.
Ma dusza bez Ciebie żyć, konać nie umie, choć wiem - jesteś pusta, lecz nikt nie rozumie.
Choć w oczach Twych świat cały widziałem, to wiem - jesteśpusta.
O czym ja myślałem...?
Wiesz, że serce me jest twoje odkąd tylko Cie ujżałem, Choć wiem - jesteś pusta. Jak dureń się w to wkopałem.
20:43 / 29.07.2002
link
komentarz (0)
W samotności istnienia, w nicości i smutku. W szarości pragnienia, bólu, miłości skutków.

Będąc sam oczy zamykam.
Będąc sam w twe słowa wnikam.
Będąc sam myślę o Tobie.
Będąc sam prosto nie ustoję.
Bez myśli o Tobie, bez twego spojżenia.
Moja nędzna dusza życia nie docenia.
Gdy serce mi krwawi, dusza słono łzawi.
Me myśli przy Tobie, a dusza krzyczy, serce me płonie ogniem tysiąca zniczy.
20:24 / 29.07.2002
link
komentarz (0)
Czy marzyłaś kiedyś o tym, by w powietrze wzbić się niczym molyl? Czy myślałaś kiedyś jak w pszestworza polecieć niczym ptak? Czy w ferworze spraw codziennych i gorączce walki z życiem, odejdziesz od spraw codziennych i spojżysz na świat w zachwycie? Czemu w świecie pełnym trosk, bólu, cierpień oraz męki, nikt nie spojży się z uśmiechem i pomocnej poda ręki?!
20:10 / 29.07.2002
link
komentarz (2)

Upadła dusza...nikogo nie wzrusza,
W nicości ramionach bez żalu kona.
Upadła dusza...jak kamień w odchłani.
Nie widzi, nie słyszy, nikogo nie gani.
Upadła ma dusza...bez chwili zwątpienia.
Zagłębia sie tylko w nicości istnienia.
Upadła ma dusza, jak posąg z kamienia.
Nie ruszy się z miejsca bez Twego spojżenia.
20:05 / 29.07.2002
link
komentarz (0)
może zamieszczę tu swoje wiersze, zanim...napiszę kolejne;P