Wpis który komentujesz: | Setki, tysiace, miliardy mysli... i wszystkie pedza jak szalone musze cos z nimi zrobic..wiec pisze:,0) Ostatnio zaczelam czytac opowiesci psychoterapeutyczne...moze zostane ppsyhcoterapeuta? Ciezki zawod,a le za to ile ma sie satysfakcji, mozna pomoc drugiemu czlowiekowi zmienic calkowicie jego zycie... CHociaz patrzac na to inaczej skad taki lepkarz wie co jest dobre dla pacjenta? To ze czlowiek jest inny od wszytskich, odstaje od norm spolecznych to zle? Ja nie mowie o ludziach ktorzy maja depresje, mysli samobojcze czy inne zaburzenia ktore utrudniaja im zycie..nie wiem czys ie powinno naprawiac czlowieka na sile... Ale w dalszym ciagu mysle ze to jest dobry pomysl psychologia...jesli zaczynam radzic sobie ze soba to moze i innym bede mogla pomoc... uff..uff musze zrobic cos konstruktywnego...bo mnie roznosi gory bym mogla dzis przenosic, nie wiem moze naucze sie wreszcie pisac porzadnie na komputerze albo poczytam cos po angielsq...odbija mi! chyba pojde pobiegac...OoOoo to jest good idea to ja biegne sie pozbyc energii... "Szczęśliwym nie jest ten, kto wydaje się takim innym, lecz ten, kto sam się za takiego uważa" |Seneka| |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
irulana | 2002.08.01 17:36:46 ja mam nadzieje ze zostane (jesli juz nie ejstem ) tym lepszym;DDD xp5 | 2002.08.01 16:20:48 kazdy jest lepszym lub gorszym psychologiem... |