dix
komentarze
Wpis który komentujesz:

Jak na razie wszystko się uspokaja. Chyba... w dalszym ciągu tęsknię za związkiem i czułością z tym związaną. Do tego u Tygrysiczki też nie najlepiej, bo może okazać się, że jednak nie wyjedzie na ten rok do Niemiec. Tą wiadomością zostałem jeszcze bardziej rozbity. Właśnie chciałem się pozbierać z tego wszystkiego, zapomnieć i zacząć nowe życie, a tu nagle coś takiego się dzieje przywracając nadzieję na odbudowę tego, co upadło. Szkoda gadać, aż tak źle i dziwnie się czuję.... mam nadzieję, że wszystko się jakoś z tym ułoży... może...

Inni coś od siebie:


Nie można komentować
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem
oznaczeni są użytkownicy nlog.org)
dix | 2002.08.06 13:49:45

Nie, nie bierze mnie litość. I nie oglądam się na to, jak jest Jej. Ja się oglądam jak jest wszystkim naokoło mnie ( przynajmniej się staram ). Co do życia wspomnieniami, to łatwo powiedzieć, ale jak mówię we wpisie wyżej, ciężko jest zapomnieć z dnia na dzień o pół roku spędzonym wspólnie z kimś. Powoli zacieram to w pamięci. Z resztą, jest to chyba napisane powyżej. Ale i tak dzięki za radę :)

Yaahooz | 2002.08.06 00:53:11
Poczucie winy Dix? Litość Cię bierze? Oj kolego, nie można tak. Nie zrób czegoś głupiego, bo będziesz tego żałował. Musisz troszeczkę stwardnieć, przestać oglądać się na to jak jest Jej, a przy okazji przestań żyć wspomnieniami. Kochasz Ją? Przestań się przed tym bronić. Nie kochasz? To przestań się zadręczać. Nabierz dystansu. I zdecyduj się na coś. Bo tkwienie jedną nogą "w", a drugą "za" jest najgorszą rzeczą z możliwych. Tyle mojej rady..