Wpis który komentujesz: | Zimne Jej słowa jak mroźny powiew wiatru wdzierają się w me wnętrzności. Czuje jak brak mi kogoś takiego jak Ona i jak trudno tak trudno jak trudno......... Nie ma Jej tu nie ma Jej Ja siedzę w tym czarnym domu zew szat ściany zew szat chłód, z każdej strony nie odparta ciemność, czy Ona mogła by rozjaśnić ciemność mego życia? Czy Ona zechciała by być latarnia mego okrętu? Gdybym wiedział co to miłości pewnie bym już czołgał się u Jej stóp gdybym wiedział ale......... Dusze się w tym pokoju sam a jednak Ona jest obok jakie to dziwne niby sami a jednak razem oj te diabelskie oko................ |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
moda | 2004.04.07 17:12:57 porazka pahepa | 2002.08.21 10:56:22 no mi wtedy tez było :( charon | 2002.08.17 19:06:43 :( |