Wpis który komentujesz: | 100 WPIS:,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) Zagadka ZNALAZLAM NA FORUM.... pozgadujcie odpowiedzi... Jedziesz samotnie samochodem noca w burzy. Mijasz przystanek autobusowy i widzisz troje ludzi oczekujacych na autobus: 1. staruszke, ktora wyglada, jakby wlasnie umierala, 2. twojego dobrego przyjaciela, ktory kiedys uratowal Ci zycie 3. cudowna kobiete (lub faceta,0), dokladnie taka o jakiej zawsze marzyles. Komu z nich zaproponowalbys podwiezienie, zakladajac, ze masz tylko jedno wolne miejsce w samochodzie (powiedzmy, ze jedziesz malym kabrioletem,0)? . Ten problem moralno-etyczny zostal kiedys wykorzystany w pewnej firmie testach dotyczacych podjecia pracy. odpowiedz bedzie w komentarzach po Waszych wypowiedziach.:,0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
tuv | 2002.08.25 22:45:59 no tak ale w kabriolecie i babcia i facet by zmokli , nie ? Nooo pewno dach założyłam ,he,he...Ale np.babcia umiera z samochodzie i kurka mam same kłopoty ? bo dlaczego przyjaciel ją podwoził ? sun | 2002.08.25 13:08:32 hehhehe no wlasnie!!!!!! przyznawac sie!!!!!!!!!!!! sqn | 2002.08.25 01:14:37 to jeszcze się przyznajcie że znaliście odpowiedź :) sun | 2002.08.24 22:47:56 :) ndw | 2002.08.24 16:54:53 no i nie bylo skuchy:D alienisko | 2002.08.24 16:37:33 Hehe:), moje przemyslenia hm.... zebym jeszcze nie byl zmeczony to by ich wiecej bylo:P hehe, ale fakt faktem, ze myslalem schematycznie:P wiec wtopa:) sun | 2002.08.24 11:56:12 Kredka, Ndw i Thomas...:))))) to te prawidlowe odpowiedzi....:)) chociaz mi sie najbardziej podobaly przemyslenia Alieniska:))))) cmmook!!! no i prawidlowa odpowiedz: Kandydat, ktorego przyjeto do pracy (jedyny z ponad 200 zglaszajacych sie) nie mial watpliwosci, gdy udzielal odpowiedzi: - Kogo bym zabral? To proste. Dalbym kluczyki swojemu przyjacielowi z prosba, by zabral staruszke jak najszybciej do szpitala. Sam zas zostalbym na przystanku i wspolnie z kobieta z mych marzen zaczekalbym na autobus... Moral: nie mysl schematycznie! alienisko | 2002.08.24 01:19:52 o, dobre:) thomas | 2002.08.23 23:00:27 hmmmm, daje kluczki przyjacielowi, który jak najszybciej wiezie moim małym kabrioletem babcię do szpitala... babcia odstawiona do szpitala, przyjaciel na pewno nie buchnie mi wozu, a jakbym poprosil ta cudowna pania do samochodu, to moglaby sie mnie wystraszyc (uwzglednilem wlasna fizjonomie), a tak to: 1) bede mogl ja oczarowac rozmowa w trakcie czekania na autobus, 2) dowiem sie gdzie mieszka, bo ja odprowadze (wyjme z samochodu parasol, a ona na pewno nie bedzie miala jak na romantyczna historie przystalo ;)), 3) odmowie wstapienia na drinka, bo skoro to kobieta moich marzen, to takie zachowanie nie przystoi, 4) nastrzelam sobie tym sposobem punktow u cudnej, 5) nastepnego pogodnego dnia zadzownie i umowie sie na kawe, 6) a pozniej oczaruje ja tak skutecznie, ze bedziemy zyli dlugo i szczesliwie... ;)) alienisko | 2002.08.23 17:23:02 Ale ja dzis nic nie czaje:( dopiero teraz sie kaplem ze kabrioletem:) wiec, moze nikogo nie brac, po co maja moknac?:) alienisko | 2002.08.23 17:16:59 sun: jakbym wiedzial jaka firma, to bym wiedzial jak powiedziec:) bo jak pisalem, kazda decyzja ma swoje + :) a teraz jestem wyczerpany, wlasnie ze szpitala wrocilem z mama, ma gips na 5 tygodni, blah, i nie chce mi sie myslec:) ndw | 2002.08.23 16:28:26 biore Ktosia...przyajciel jedzie ze staruszka do szpitala......chociaz niby prace mam taka ze to ja powinnam z NIa jechac do tego szpitala.......a nie wiem:] .....chociaz...przyjaciel jest anwjazniejszy kredka | 2002.08.23 16:24:52 ...a ja bym wysłała przyjaciela ze staruszką do szpitala i została na przystanku z tym "ktosiem" sun | 2002.08.23 16:04:05 powiem CI Dora ze gdybym nie znala odpowiedzi tez bym wybrala przyjaciela... chciaz kusi mnie ten wymarzony ostatni ktos... ale przyjaciela mimo wszystko... dora2 | 2002.08.23 15:59:17 Bosz bosz bosz, hYm. Facet zapewne zaczalby mnie wkurzac po 2 godzinach. Moge go zostawic z umierajaca babcia i wezwac pogotowie, bo moglaby nie przezyc podrozy. Zabralabym przyjaciela. I zapewne robie wieelki blad, bo jestem sentymentalna, zabieram przyjaciela a wiec hmm mam jakies sklonnosci do faworyzowania znajomych a na dodatek egoistka. sun | 2002.08.23 15:29:12 hehehehhehe... alienisko jaki wyklad widze!!!!!!! odpowiedzi jutro rano.... alienisko | 2002.08.23 13:59:07 A jaka to firma? Bo problem moralno-etyczny, hm, ale jezeli pracownik ma byc solidny, to musi byc w dobrej kondycji psychicznej na ktora by taki ideal korzystkie wplynal nie? Jakbym podwiozl staruszke z kolei to bym byl dobroduszny i uczynny, taki pracownik nie olewa klientow;) A jak kolege, to hm, dla firmy jakie to ma znaczenie? Ze dbamy o tych co im przysluge wyswiadczylismy?:P bosz, jak ja mace;) alienisko | 2002.08.23 13:57:05 qrde, zle przeczytalem, 1 wolne:) ee, zle sie czuje, mame zaraz do szpitala musze zawiezc:( potem to rozwiaze:P pola | 2002.08.23 13:56:50 hehehe alienisko | 2002.08.23 13:55:43 owy:) mialo byc alienisko | 2002.08.23 13:54:51 Jak bym jechau to bym sie po ludziach nie rozgladal co by sie nie rozbic:) W burzy raczej bym ich tez nie poznal i bym sie bardziej na jezdzie koncentrowal. Wiec zalozenie jest malo prawdopodobne. :) Poza tym, zapewne jade sam, wiec podwiozl bym wszystkich:) z tym, ze rozwozil bym ich w kolejnosci, Staruszka, Kolega, i ow ideal:) co by z nia sam na sam zostac. Wtedy wszyscy byliby szczesliwi:) ...:P zdalem testa?:)) |