Wpis który komentujesz: | -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Z dziennika irish z nogą w gipsie - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - Dzień pierwszy - nauka chodzenia o kulach. Wrew pozorom nie jest łatwo, ręce nie przygotowane na taki ciężar (przemilczmy jaki,0), w pierwszej chwili załamują sie w łokciach. Po kilku minutach jest ok. Noga boli bardzo, zwłaszcza gdy jestem w pozycji pionowej. Osobnik niezakontraktowany pyta: -kochanie, a jak będziemy TO robic teraz? -Przeciez lekarz kazał mi trzymac noge powyżej klatki piersiowej - krztuszę się ze śmiechu. Przed zaśnięciem pomyślałam jeszcze: no i kolejny plus sytuacji jest taki, że nie muszę tej nogi depilować przez dwa tygodnie ;,0) -------------------------------------------------------------------------------------------------------------- |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
trust | 2002.08.26 14:57:43 Jak? ostroznie irish, ostroznie... ;))) zielonooka | 2002.08.26 14:50:24 buhahahahaha jak bedziemy to robic???????? bauhahahahahahahahahha ale rzeznia ja mysle ze sobie poradzicie:PPPP |