Wpis który komentujesz: | Zdalam kolejny egzamin. Jeszcze dwa przedemna i matura. Napisalam pisemna prace ktora znow przykula uwage pani profesor. Zdalam zatem dwa egzaminy za jednym razem. Normalnie musialabym zdawac jeszcze dzisiaj drugi. Tuz po egzaminie zadzwonil Marek, ktory o dziwo wyrwal sie z pracy o "normalnej" porze. Pojawil sie zatem bardzo szybciutko i poszlismy uczcic rozpoczecie kolejnego, piatego juz semestru. Siedzac w piwnym ogrodku nagle powiedzial, ze wyrozniam sie na tle grupy. Odstaje od niej bo mam inny sposob wyrazania mysli. Bo mam to "moje pisanie w afekcie". Powiedzial to w taki sposob, ze nagle poczulam sie jak ktos zupelnie wyjatkowy. Jakbym nagle odkryla w sobie cos naprawde szczegolnego. Poczulam jak wypelnia mnie swiatlo. To niebywale co moze zrobic kilka cieplych slow uznania. :,0),0) |
Inni coś od siebie: |
Nie można komentować |
To stwierdzili inni:
(pomarańczowym kolorem oznaczeni są użytkownicy nlog.org) |
maelen | 2002.08.28 16:30:13 :) Dziekuje. irish_coffe | 2002.08.27 10:45:25 gratulacje! :))))) mardy | 2002.08.27 10:22:54 a poza tym gratulacje z powodu zdania:))) mardy | 2002.08.27 10:21:03 nie musialas tego odkrywac... to siedzi w Tobie.. pamietasz, ze zaciekawilo mnie to, iz piszesz recenzje... malo kto to robi..... |