| Marycha - 2002.02.17 21:45 - odpowiedz | | Miłość istnieje i jest w każdym z nas,tyle, że często jest głeboko ukryta, zakurzona...od nas tylko zależy czy ja wydobędziemy, czy nie bedziemy przed nią uciekać, czy nie przełożymy czegoś przed nią, czy nie bedziemy sie jej bac i czy ja docenimy...eeeeeeeeeeeeeee Boże, ale ja bredzę...jak jakaś hipiska...pokój ludzie!!! :PPP |
| | mumik - 2002.02.18 03:05 - odpowiedz | | Czasami zdarza się tak, że miłość mimo usilnych, rozpaczliwych prób nie może znaleźć ujścia i wówczas gnije i się rozkłada, i wypala sama w sobie wraz z człowiekiem, który ją nosi. I z tych zgliszczy już nigdy nie wzrośnie na nowo z poprzednią siłą. Czasami nie wzrośnie już z żadną siłą i człowiek staje się chodzącym trupem. |
| | sugar - 2002.02.18 15:57 - odpowiedz | | milosc jest pojeciem niezidentyfikowanym. wiec o co chodzi. |
| | mumik - 2002.02.18 16:33 - odpowiedz | | Chodzi o to, że każdy mówi o miłości w jego pojęciu. Ja mam swoje rozumienie miłości, dość dobrze określone i w tym duchu się wypowiadam. |
|
|