| mumik - 2001.12.21 23:48 - odpowiedz | | Doszedłem do wniosku, że nie będę się przejmował. Do tej pory nie przejmowałem się co prawda tym, co mówią obcy ludzie, ale teraz nie będę się przejmował też tym, co mówią ludzie mi bliźsi, jeśli mnie krytykują. Ja jestem fajny. Jeśli oni uważają, że coś ze mną jest nie tak, to przecież oni się będą z tym męczyć a nie ja. Tak samo nie będę na siłę nikomu nic tłumaczył - jak nie zrozumie za pierwszym razem, to napiszę, że nie zrozumiał, albo źle zrozumiał i tyle - jeśli będzie mu zależało na tym, żeby lepiej zrozumieć to sam się dopyta - a jeśli mu nie zależy to moje tłumaczenie i tak jest bezcelowe.
Więcej na ten temat napiszę być może w moim prywatnym nlogu.
|
| | wkurzona - 2001.12.24 08:42 - odpowiedz | | Wiesz, mumik tak sie nie da - nie przejmowac sie niczym. Czlowiek jest czescia calosci, w ktorej zyje i w pewnym sensie jest tez od niej zalezny. Moze poczatkowo zlejesz wszystko, ale dlugo tak nie pociagniesz. Musiabys wyzbyc sie daru jakim jest sluchanie, analizowanie i wyciaganie wnioskow. A tego raczej nie zrobisz, bo jestes na to zwyczajnie zbyt madry :-) |
| | mumik - 2001.12.24 11:40 - odpowiedz | | No to zgłupieję! Będę dużo pił od nowego roku, to mi raz dwa szare komórki poumierają i będę łażącą, galaretowatą niemotą. I o to w życiu przecież chodzi! Zarabia się po to, żeby mieć na wódeczkę, a pije się po to, żeby zdebilowacieć. Przynajmniej na chwilę. |
| | mumik - 2001.12.24 11:40 - odpowiedz | | Oczywiście żartuję z tym piciem od nowego roku. :) |
| | chynaa - 2001.12.24 20:59 - odpowiedz | | Wynika z tego, że dawno zdebilizowałam ;) Zamienię tylko wódkę na piwo. I szafa gra. |
| | zenek - 2001.12.24 22:35 - odpowiedz | | Mumik, tak trzymaj, nie wazne co ludzie mysla... |
| | mumik - 2001.12.24 23:43 - odpowiedz | | Ale Wkurzona częściowo przynajmniej ma rację. Niestety coś za coś - mogę się nie przejmować tym co myślą prawie wszyscy, ale za to tym bardziej się przejmuję każdą najdrobniejszą reakcją najważniejszej osoby. |
| | wkurzona - 2001.12.26 12:46 - odpowiedz | | Prawda jest taka,ze czlowiek jest istota obdarowana uczuciami i nie latwo jest sie ich wyzbyc. Nie jest dla Ciebie wazne zdanie innych? To dlaczego polowa z nas ubiera sie tak, by nie wyrozniac sie z tlumu? Dlaczego nikt nie zalozy worka po ziemniakach na bal sylwestrowy czy nie wyjdzie w kapciach na zakupy? Proste - nie chce sie osmieszyc... Zdanie innych zawsze w nas jest, tyle, ze nie w kazdej dziedzinie naszego zycia. |
| | sugar - 2001.12.27 14:15 - odpowiedz | | nie przejmowac sie, zostawic, olac
oni widza problem, wiec ich problem
niestety trzeba tez wyciagac wnioski, bo moze inni z boku widza to czego ty nigdy bys nie zauwazyl...
jesli jestes komentowany, to tym lepiej dla ciebie, oni wytyczaja ci droge do ideału.
ale nigdy nie brac cudzych ostrych slow zbyt bardzo powaznie do siebie, bo wtedy staniemy sie klaustrofobicznym klebkiem nerwow
pamietaj kto sie smieje ten sie smieje ostatni...pokaz im kto tu rzadzi |
| | mumik - 2002.01.03 15:46 - odpowiedz | | Wkurzona: ubieram się w to, co mam. Mam to co dostanę. Ale gdyby nie opinia jednej jedynej Osoby, z której opinią się naprawdę liczę, i gdyby mi się chciało pochodzić po sklepach, to bym chodził cały na żółto, z włosami i brodą ufarbowaną na żółto i z żółtymi okularami. No ale z Tą jedną Osobą muszę się liczyć. |
|
|