Musisz być zalogowany, aby móc odpowiedzieć. | No topic set - jemesis_poter | Moze ktos mi wytlumaczy..Ale tak, by moja tepa dusza pojac to potrafila. Dlaczego.. jesli czlowiek wie, iz zaufanie jest bledem. Jesli wie, ze jedynie sie na nim traci. Jesli wynosi to za kazdym razem z autopsji.. to pcha sie calym sercem w cos, co potem pokazuje mu standardowo faktyczne kolory rzeczywistosci. I dlaczego zaklada potem, iz: Trust no one. Skoro przy kolejnej okazji wierzy, ze tym razem bedzie inaczej. Ze ludzie sa rozni..Ze moze akurat teraz..ze moze Cud. Ze moze, juz zawsze bedzie dobrze.
Nic.
Nie lubie rozstan i nie rozumiem ich ideii. I rownie mocno nie znosze zaufania, a ono uparcie wciska sie w zycie. Dlaczego?
..A poza tym, chcialabym w koncu kogos, kto bylby inny, niz wszystko dotychczas. Moze napisac ogloszenie?.. | |
|