14:00 / 31.08.2002 link komentarz (5) | Wczoraj był baaaaaaaaaaaaardzo ciekawy i za razem zabawny wieczór :,0)
Zacznę od "tysiąca" gra w którego jest nową modą w naszym grajdole ;,0)
Przy "tysiącu": gracze- K.( gra od 10 lat i wie dokładnie co w trawie piszczy,0), G. (uczyła się grać wieczór wcześniej, nie do końca potrafi jednak to nie przeszkadza jej zupełnie- przez cały czas namiętnie oszukuje,0), M. (gram od 20 min. i nic nie rozumiem z tej gry,0). ROZMOWA:
K: Dobra wiem że ją masz, daj tutaj tą dziesiątkę.
M: Ale którą?
K: Nie, nie tą, to jest twoja dobra karta, daj tą drugą.
M: Innej nie mam!
K: Gooooooooooooooooosiaaaaaaaaaaaaaa!!
G: hihihihihihih (szelmowski uśmieszek ;,0),0)
W mojej powrotnej drodze towarzyszą mi dziewczyny. Idziemy i śpiewamy :,0) Na mostku spotkały się dwie grupy czyli my i ci inni. ROZMOWA:
Pijany gostek: A wy oglądacie scuby-doo? Prawda że tam tak chodzą? A Kudłaty chodzi tak, no nie?!
K (lekko poirytowana,0): To teraz pokaż nam jak biegają a my pójdziemy w drugą stronę...
ALE JA WAS MISIE LUBIĘ!!!!!!!! :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) |