15:34 / 31.08.2002 link komentarz (4) | W tym roku razem z Donią i Karoliną bylyśmy na obozie w Grecji...Oprócz tego, że nauczyłam się tam cudownie spławiać facetów, to miałam okazje poznać paru ciekawych Greków:,0),0)Mam tu na myśli Antuniego i Frediego:,0),0)(zabawne imiona swoją drogą,0).Tzn onibyli jednymi z Greków których tam poznaliśmy, ale żeby coś opisać przypomne na razie tylko o nich..
Otóż chodzi mi opewien incydent..naspacerze z nimi(moim i Doni,0).."rozdzieliliśmy" się na 2 grupki po 2 osoby-ja i Antuni; Donia i Fredi..Pomijając już wszystkie zabawnesytuacje wynikające z nieznajomości j. angielskiego przez Greków ...Donia siedziała sobie na piasku..W pewnym momencie Fredi chciał pocałować Donię, a ponieważ nie jest to zgodne z naszymi zasadami Donia nie dała sie "obślinić":PPP
Fredi ponieważ nie znał prawie w ogóle angielskie spytał tylko"why??"..
Na to ona zaczęła mu wyjaśniać...po 10-minutowym wykładzie Doni on pomachał główką przytakująco..po czym rzekł"I don't understand"...
No i ze mną chyba też tak jest...
"i don't understand"!!!!!
Nie rozmumiem nawet siebie..a co dopiero innych..
Przepraszam Was za to moi drodzy Przyjaciele..:(( |