12:17 / 04.09.2002 link komentarz (7) | Wroce do tematu mieszkania i kredytu na niego.
JA CHCE MIEC SWOJE MIESZKANIE!!! Moze byc male, do remontu, nawet pajaki zniose, ale we wlasnym mieszkaniu.
Jakis czas temu baba, ktora mi wynajmuje mieszkanie ubzdurala sobie, ze wodomierz jest zepsuty i trzeba go wymienic (guzik, dobrze dziala,0). Wczoraj zaczepila mnie na schodach i mowi, ze wymiane zrobi fachowiec w weekend. Ja, ze wyjezdzam i niech to zalatwi w tygodniu. A ona z wrednym usmieszkiem: "Trudno, wejdziemy tam z panem fachowcem pod pani nieobecnosc" (ma klucze,0).
Zesz!!!!!!!!!
A moze stara torbo jeszcze sie bzykniesz z Panem Fachowcem na moim lozku? Moze sobie na ryj nalozysz moja maseczke? Majtki poprzymierzasz?
Zrobie wszystko, zeby miec jak najszybciej wlasne mieszkanie.
A jesli ta jedza mysli, ze kosztami wymiany obciazy mnie to sie cholernie myli.
Kredyt? Jaaaa... chyba na 200 lat rozlozony. Zesz...
No, nic. Z zabawniejszych rzeczy, przeczytane w prasie: "3517 zl - tyle zarabia brutto przecietny polski internauta".
JUZ MI SIE TU PRZYZNAWAC, KTO TYLE KASY KOSI!!!!!!
Wziawszy po uwage, ze jednak wiekszosc internautow to mlodziez - pierunsko duze kieszonkowe teraz dostaja ;,0)
|