11:45 / 05.09.2002 link komentarz (0) |
Uff...udało się. Albo Marek poprostu nie chciał komentować. W każdym razie żadnych znaków nie było co by miał się kapnąć.
*** Tym razem doszło mi wystawianie faktur z Vatem, bez podpisu odbiorcy. Nie mam zielonego pojęcia jak to wystawiać, zrobiłam to tak jak mi się wydawało że ma być. Ale jak kiedyś miałam prowadzić książkę z rachunkami to też mi się wydawało że było dobrze a okazało się że źle. W końcu szef mnie przecież uczył jak to się robi. Mogłam przypuszczać że on nie ma pojęcia o tym. Koniec końców musiałam przepisać cały rok.
*** Od poniedziałku w końcu pojawi się upragniony nowy pracownik:,0) A może odezwą się do mnie na jedno z setek wysłanych podań i nie będę musiała już tutaj pracować...? Słodko pomarzyć. Eh....
*** A Poza tym: 1. Przerwa w tabletkach 2. Potwornie wysokie rachunki za mieszkanie (skąd one się wzięły, tak wysokie?,0)? 3. Walka z jedzeniem 4. Życie |