18:02 / 07.09.2002 link komentarz (1) | Urodziny..nie to nie jest moj ulubiony dzien w roku...mimo, ze nie jestem 70-letnia staruszka mam wrazenie, ze niczego w zyciu nie dokonalam i ze to koniec juz nic przede mna nie ma...
Po zaledwie 17 latach zycia to chyba nie jest to normalne...urodziny zawsze mi uswiadamiaja, ze cos sie konczy...nie wroci juz to co kiedys...odeszly czasy zwariowanego dziecinstwa, czasy pierwszej milosci...
Ide na ognisko.
Postawie urodzinowego szampona;,0) i moze mi sie humor poprawi;,0)
Aby zwyczajowi stalo sie zadosc wiersz, ktorego tresc mi pasuje...:(((
Właściwa chwila,
żeby odejść.
zabierze mnie byle wietrzyk
daleko.
Właściwa chwila,
żeby odejść.
Ofiarowałeś mi wczoraj najzłotsze ze swoich spojrzeń,
wiem,
że nie masz tego więcej.
Właściwa chwila,
żeby odejść.
Spóźniasz się.
Weźmiesz rozpacz za nauczkę.
Walke o spokoj, sile i szczescie czas zaczac czy cus;,0)
cya |