* tak zwanie sobie czytam "Pianiste" a teraz bede sprzatal pokooj...
* a zewszad otaczaja mnie beznadziejne dzwieki.. w kuchni Motherka cos mieli albo mixujue.. a na gorze ktos wierci wiertarka.. jeszcze brakuje.. hmm.. no nie wiem czego ale jakis chamski dzwiek by sie przydal...