15:42 / 10.09.2002 link komentarz (3) | Wczoraj zostaly mi wyrzucone moje najwieksze minusy.
Co prawda, nie prosto w oczy,raczej prosto w uszy...
Kot mial racje. Jestem potwornie niezdyscyplinowana.
Zdenerwowalam sie,owszem.
Poczulam jakby ktos wtargnal na moje terytorium i zaczal mnie ustawiac po swojemu...
Jestem swiadoma wiekszosci swych zlych i dobrych stron.
I pracuje nad soba. Szczegolnie od niedawna...
Zaczelam juz meczyc sie z sama soba...
Niemniej jednak, Kociakowi naleza sie przeprosiny.
Przepraszam,przepraszam,moja wina,moja wina.
Moje dni mijaja ciekawiej,bardziej slonecznie, lepiej..
Noce sa dluzsze i spokojniejsze...
No more sleepless nights...
I nie zgadzam sie z tym, ze zycie jest do dupy.
To jakie bedzie nasze zycie zalezy od tego, czy odpowiednio nim pokierujemy...
Krocze do przodu.
Od Hanego niewiele wiesci. Jak jak uprzedzal mnie jeszcze przed wyjazdem...
W tym tygodniu ma byc lepiej.
Podobno u niego wszystko oka, na powrot poki co raczej sie nie zanosi...
Tesknie,tesknie,to jasne...
I w ogole...Larifari feat. Pezet "Milosc w moim miescie"
Ps. Nie nawidze wycia alarmu o 3 w nocy....
|