11:18 / 13.09.2002 link komentarz (0) | Za moim oknem rozpanoszyła się na dobre jesień.
Lada dzień nadejdą nocne przymrozki.
Już wieje chłodem i od dzisiaj klapki wędrują grzecznie do szafy.
Aż do kwietnia tam będą ukryte.
Las przybrał ciepłe kolory:
złoty, żółty, purpurowy.
Słońce zawieszone dość nisko.
Jest pięknie...
Jak rok temu.
Czy zawsze jesień będzie mi się TAK właśnie kojarzyć?
Bo to był wrzesień właśnie.
I było już chłodno.
I pamiętam, że kilka tygodni później tyyyle liści zastaliśmy w pewnym parku przy Al. Niepodległości...
Niespotykane.
I jeszcze kilka innych wspomnień mam z tym parkiem, tym dniem, tym okresem związanych.
Ale może niech lepiej śpią?
A ja jestem przeziębiona.
Wczorajszy katar i gorączka przybrały na sile.
Chyba angina?
Podobno jakiś wirus krąży.
Rok temu też byłam przeziębiona...
...
|