00:39 / 14.09.2002 link komentarz (2) | Dzien z dupy. Wstalam cos kolo 11 nawet dobrze nie pamietam.Siedzialam i czekalam na zbawienie. Myslalam ze z tym ze mam goraczke to nie prawda i to ze jestem chora to jest jakies zludzenie,a wszystko do okola sie do mnie usmiecha. Niestety, prawda mnie zabolala. Mialam stan podgoraczkowy, dostalam antybiotyki, ogolnie zaczyna mi sie angina. Jakies tam zakazy wyjscia z domu, lezenie w lozku, rozgrzewanie sie, itd. Moj wyjazd na ktorym bardzo mi zalezalo chuj strzelil, juz nawet olalabym ta chorobe, ale starszy zabral mi kase i kazali w domu siedziec, bo sobie robia rodzinna wycieczke na lotnisko, a ja musze z psami wyjsc itd... No nic mam nadzieje ze z tym Kims zobacze sie jakos niedlugo.
M. tesknie :*~ |