14:54 / 20.09.2002 link komentarz (2) | Mam dużo, dużo szczęścia - bardzo w porządku rodzinę. Mam trochę rozumu - umiem sobie z tą w porządku rodziną w porządku żyć. Ale zawsze nadchodzi taki dzień, kiedy mam już tego szczęścia i rozumu dość, i wszyscy zaczynają mi silnie działać na nerwy.
Z odsieczą przychodzi wynajęte mieszkanie w mieście studiów. Uff.
Zaraz po powrocie wpadam w wir pracy. Montujemy film na egzamin kolegi, dobra robota, ciekawy materiał. I znów czuję, jak cholernie to lubię. |