15:57 / 23.09.2002 link komentarz (6) | Jaka to ludzie wybiorcza pamiec maja... O swoich obowiazkach zapomna, o imieninach bliznich zapomna, ale wpadek innych - nigdy.
Wlasnie mi przypomniano moja urodzinowa, zeszloroczna wpadke. Juz ja dawno pogrzebalam w pamieci.
Bylo tak:
W miejscu pracy zapytano mnie, co chce dostac na urodziny.
Stojac na srodku biura objasnilam, ze chce Z. (pewnego baaaardzo przystojnego aktora,0). I barwnie zaczelam opisywac kolezankom jak maja mi go "podac" - Z. ma na sobie miec tylko seksowne bokserki, a na szyi zawiazana niebieska kokarde (prezent w koncu, co nie?,0). Mine musialam miec straszliwie zberezna.
Dziewczyny cos za bardzo rozsmieszyl moj opis. Ogladam sie za siebie - a tam stoi szef i slucha.
Objasnienie: Zbiegiem okolicznosci ten aktor i moj szef maja to samo nazwisko.
Ja zas uzywalam w opisie TYLKO nazwiska przystojnego aktora. Zapomnialam uscislic imie.
Szef mine mial DZIWNA.
Aktora nie dostalam. Dziewczyny maja szanse sie zrehabilitowac w tym roku - nadal go chce.
|