21:51 / 23.09.2002 link komentarz (7) |
Wszyscy mowia, ze tak jest dobrze. Wszyscy sie usmiechaja, a ja razem z nimi. Kolezanka dzwoni, a ja sie ciesze do sluchawki. Problemy typu, ze nie chce sie juz tego chlopaka, ktorego sie posiadlo, a wczesniej byl tylko marzeniem sa jej problemem, nie moim. Wysluchuje, doradzam, wyzywam od chorych psychicznie i nienormalnych. Kocham, nie kocham, zalezy kogo. Kloce sie z kims repetetywnie. Wzielam sie za nastepny artykul, ktory czuje, ze bedzie w pierwszym numerze. Mam goraczke, zle sie czuje i pewnie glupoty pisze. Wielkie buzi... albo i nie, bo zaraze.
|