16:27 / 29.08.2001 link komentarz (11) | UUUUU, pierdolnął mi kręgosłup. To się co jakiś czas zdarza. Mam 4mm szpary między kręgami. Leżę na płaszczaka i skomlę po cichutku. Nie wiedziałem, jak się wymigać z spektaklu w Słupsku w sobotę i w poniedziałek w Zielonej Górze. To wszystko w ramach The Castle Of Imagination Performance Festival. Teraz i tak nie dojadę, bo boli. Po prostu. Nie wiedziałem, jak się wymigać, bo przecież tydzień temu występowałem w Wilnie, a za tydzień mam performance w Minsku na Białorusi. Takie tempo znosiłem jeszcze 10 lat temu. Dziś to już trochę za dużo. A z drugiej strony szkoda, bo mam przygotowane super-wystapienia. Ostre, krwawe, liryczne i jednocześnie delikatne. Nic to.
|