Właśnie uświadowmiłem sobie, że zgubiłem kalendarz, który przedwczoraj wycyganiłem od syna. To oznacza tylko tyle, że nie mogę nosić kalendarza. To była, de facto, czwarta i ostatnia na razie próba kalendarzowania w moim życiu. A życie moje obftituje w wydarzenia, oj, oj!