20:02 / 23.10.2002 link komentarz (0) | a co kurcze..no co
co ja poradze
sznasa?
nie
trudno
moze bede kiedys zalowac swoich decyzji ale dlaczego mam robic teraz cos wbrew sobie?
po co
nie rozummiem moze wielu rzeczy
moze za krotko zyje
wole siedziec w domu jak robic cos na cholerny przymus 'zeby potem nie zalowac'...
kurde
powiem to jako chyba kolejna setna/milionowa/kazda osoba - dlaczego zycie jest takie?
ZAWSze wszystko pod gore...
wiem ze bredze i marudze i narzekam na kazdym kroku i ze sie zale i..
ale wszystko sie we mnie gotuje...
wole cierpiec ale przedtem byc szczesliwa
choc raz ale w pelni |