12:55 / 25.10.2002 link komentarz (1) | Do tramwaju wsiada szczurkowaty facet o nerwowych, rozbieganych oczkach.
- Ocho - mysle sobie - jak nic, zlodziej albo kanar.
Z dwojga zlego wole to pierwsze, bo gotowki za duzo przy sobie nie mam, biletu niestety tez.
Kurka, biednemu zawsze wiatr w oczy. Kanar. Ale z tych latwowiernych i o miekkim serduszku.
Nie moja wina, ze ten tramwaj tak zachecajaco podjechal wlasnie wtedy, kiedy przechodzilam kolo przystanku. Wcale nie chcialam wsiadac, ale zimno bylo, malo ludzi w srodku, a motorniczy przystojny.
Taka karma.
|