lissan_algaib // odwiedzony 25046 razy // [nlog_dog szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (63 sztuk)
10:49 / 31.10.2002
link
komentarz (4)
Stwierdziłem, że warto byłoby się ogolić. Trochę przy tym zmitrężyłem czasu i musiałem prawie biec na przystanek, co skończyło się nadwerężeniem nogi i pulsującym bólem w kolanie. Efekt był taki, że ledwo dokuśtykałem do biura. Może za wcześnie na powrót do treningów?

Wczorajsza awaria nloga, czy też planowe zamknięcie (o czym oczywiście nikt nie został poinformowany, bo przecież użytkownika można mieć w... głębokim poważaniu, żeby nie użyć słowa czteroliterowego,0), wymiana zdań między Vincent i Lordzikiem o „dziurze”, która umożliwia różne przechery – to są rzeczy, które skłaniają mnie do snucia wizji o stworzeniu osobnego serwisu blogowego. Moje zapędy chłodzone są doświadczeniami związanymi z prowadzeniem jednego z portali. Coraz bardziej negatywnymi doświadczeniami. Znam kilka osób, które być może podjęłyby się współtworzenia takiego serwisu, ale obawiam się, że skończyłoby się na słomianym ogniu. A główny problem polega na tym, że nie jestem informatykiem, więc musiałbym po raz kolejny polegać na innych. Przynajmniej od strony technicznej. Na razie dostrzegam same problemy.

Dzisiaj Dziady. Najważniejsze dla mnie pogańskie święto. Miałem w planach pójście na offowych „Golasów”, ale muszę załatwić kilka spraw – wypowiedzieć umowę w Plusie, odebrać paczkę z płytą CD zawierającą „Świat Nauki” z lat 1996-2001. Wieczorem wybieram się na imprezę halloweenową w „Parku”. Raczej nie zdążę się przebrać...

Porządkując dysk, znalazłem jakiś niedokończony wierszyk:

Widziałem sępa krążącego przy żerowisku
Stary był, pomarszczony, z trudem wlekł
Schorowane ciało wokół tego przybytku
Gdzie i tak koniec końców trafić miało


I już go nie dokończę. Pozostanie w „szufladzie”.