kaczuszka // odwiedzony 135328 razy // [era_chaosu_mumik szablon nlog7 v01f beta] // n-log home
pokaż: ostatnie 20 | wszystkie z tego miesiąca! (0 sztuk) | wszystkie (467 sztuk)
18:28 / 31.10.2002
link
komentarz (0)
Chcialabym sie odniesc do tego, co napisala niedawno Galaxy w swoim nlogu- ze ludzie z innych miast twierdza, ze sa z prowincji. Ha, ha. I ja pewnie nie raz cos takiego o sobie powiedzialam w towarzystwie kogos z Warszawy. Nie pamietam sytuacji, ale zapewne tak bylo.
I juz tlumacze, jako ze ja takze ;-,0),0),0),0),0),0) z prowincji, zwanej Lodzia, pochodze. ;-,0),0),0)

Droga Panno Kasiu. Musisz wiedziec, ze (moze nie wszedzie, ale przynajmniej w moich, lodzkich kregach- choc tusze, ze nie tylko,0) krazy taki stereotyp zarozumialego Warszawiaka, ktory uwaza tylko swoje miasto i wywyzsza sie z jego powodu. Nie wiem, skad takie pojecie o naszych rodakach ze stolicy sie wzielo, ale sie wzielo i czasem funkconuje- teraz juz bardziej jako zart na temat prowincji, ale nadal cos takiego gdzies jest.
I ja o Warszawiakach slyszalam sporo, z tym, ze nigdy nie przywiazywalam do tego wagi, bo dla mnie nie istenieja takie podzialy: na rasy, kraje, miasta czy inne sztucznie- przez czlowieka- wyznaczone granice. To wszystko bzdury. Nie ma zlych, zadufanych w sobie Warszawiakow i dobrych, skromnych Lodzian. Sa zli ludzie i dobrzy ludzie. A to, gdzie mieszkaja, nie ma znaczenia. Najmniejszego.

Ale, ale (tak, jednak jest to "ale",0). Nie chce byc zle zrozumiana i nie chce genralizowac. Ale przyznac trzeba, ze w Warszawie, ogolnie rzecz biorac, wszystko jest. Juz tlumacze. Otoz, jasne, cala masa Warszawiakow, ktorych znam, twierdzi, ze ma dosc swojego miasta, ze jest brudne i zatloczone, blablabla... Tak- to sa bzdury, moje warszawskie, kochane dziateczki. Jesli chcecie zobaczyc prawdziwe, zatloczone, brudne, syfiaste i beznadziejne miasto- zapraszam do Lodzi. :,0) Urok porozwalanych na cale ulice smieci (lacznie z wizytowka- ulica Piotrkowska,0) jest oszalamiajacy! ;-,0) W Warszawie natomiast jest cala masa ladnych, czystych osiedli, w miare spokojnych. W Warszawie sa lepsze i gorsze dzielnice. W Lodzi- wszystkie sa zle. ;,0)
No, ale ogolnie- rozumiem. Macie prawo narzekac, wiec narzekajcie sobie.
Dlaczego napisalam, ze w Warszawie jest wszystko? Ano dlatego, ze jest. :,0) Warszawa jest nie tylko formalna stolica. Ona jest centrum pod kazdym wzgledem. Wszystkie najwazniejsze wydarzenia maja miejsce wlasnie tam. Ona jest miastem najbardziej reprezentacyjnym, zadbanym, a poza tym najdrozszym i najbogatszym (dla kontrastu- Lodz jest najbiedniejsza :-D,0).
Tak wiec taki Warszawiak na co dzien ma cala mase rzeczy, ktorej chociazby my-Lodzianie nie mamy. Warszawiak niektorych rzeczy nie potrafi zrozumiec, bo ich nie doswiadcza.
Oczywiscie znow powtarzam, ze NIE CHCE GENERALIZOWAC. Nie mowie tu o wszystkich ludziach, bo to zalezy od wielu czynnikow (jacy w ogole sa, jak zyja, itp,0), a w szczegolnosci od pieniedzy. Ale... prawda jest taka, ze w Warszawie jest procentowo wiecej bogatych ludzi. I na tym tylko ta innosc polega. Nie na mentalnosci przeciez!

Reasumujac, zart o prowincji jest tylko zartem. Ja osobiscie nigdy nie dziele ludzi i nie uwazam za gorszych ani lepszych tylko dlatego, ze pochodza z jakiegos konkretnego miejsca.
Poza tym, ty- Kasiu- miedzy innymi jestes przykladem na to (dla mnie przynajmniej,0), ze granice wyznaczane przez ludzi miedzy jednym miastem a drugim sa sztuczne i nieprawdziwe. Bo ja sie z Toba rozumiem doskonale! I z wieloma innymi osobami- takze.
No, buzka! :-*