23:29 / 01.11.2002 link komentarz (0) | a wiec mial byc detoksik od asi ,ale sie nie ualo o 19:15 stalem na wislanej i czekalem na nia ,w koncu wyjebalismy an cmentarzyk ,calkiem sentymentalny nastroj ,pelno zniczy ,kwiatow ,cisza ,deszczyk ,milutko ,eh potem wpal pomysl ze mozna jeszcze jechac na drugi koniec bydgoszczy na artyleryjska ,co tez uczymilismy ,tym razem jej rodzina ,takze milutko ,az w koncu 22:15 rozstanie i jak codziennie juz teraz zaczynam tesknic ,eh |