15:45 / 02.11.2002 link komentarz (0) | no to teraz kikla fragmentów z ostatniego tygodnia. dokładnie dodam że będzie to o CZWARTKU ;,0) ile osób robiło coś ciekawego w czwartek? na razie opowiem o swoej skromniej osobie. w czwartek powinnam: pisać klasówko-kartkówkę z fizyki, kartkówkę z matematyki, i nie widadomo co jeszcze. ale ja, wstrętna uczennica II LO, zamiast siedzieć plackiem w szkółce, poszłam sobie na pierwsze prawdziwe w moim życiu wagary ;,0) tak, tak- ja niby kujon (buhahaha,0), wzorowa uczennica tak po prostu poszłam sobie w rejs :,0) oczywiście nie sama, ale co ja tu będę pisać ;,0) najzabawniejsze jest to czego dowiedziałam się wieczorem. otóż wieczorkiem spotkałam (w czasie szukania mojej siostry, ale to druga długa zabwana historia,0) koleżankę z kalsy Agatę. agatka, która również poszła na "baje", powiedziała mi, że nie było sporej ilości klasy (a tak normalnie wszystkich nas tam jest 38 dusz,0), prof. Żak (nasz matematyk- niesamowity, nieprzewidywalny człowiek,0) był dość...hmmm...niezadowolony? powiem wprost jak określiła to agata- wkurzony!! powiedział że wszyscy któży nie przyszli do szkoły z powodu kartkówki mają u niego przerąbane ;,0) troszkę boję się o mój tyłeczek, nie jestem orłem z matmy, ale z drugiej strony pan Żak raczej mnie lubi :,0) więc na razie nie myśle o tym co będzie w poniedziałek tylko naucze sie na kartkówkę :,0),0),0) no to pa pa wszystkie misie!!! nie róbcie głupstw :,0),0),0) |