noca bawilem sie w zgaduj zgadule...
a teraz jestem spiacy jak cholera.
dwie godziny snu to jednak tycke za malo...
ponadto pracuje dzis od osmej do osmej potem szybka wodeczka i imprezka...
hybrydy...
potancowka...
albo padne albo bede krolem parkietu...
³ilsi.