17:43 / 06.11.2002 link komentarz (10) | usunęłam poprzedniego bloga. spaliłam mosty do starych marzeń i wspomnień, chociaż tak bardzo znowu się nie zmnienilam chyba. nadal jestem soba. nigdy nie lubiłam tego sloganu, ale na jakiś przewrotny sposób zawsze sie z nim spotykam... O. ma nawet napisany przeze mnie na plecaku tekst be yourself no metter what they say. ech.. wracałam ze szkoły z Nim. Pare minut staliśmy razem przed moim domem na mrozie. potem wbiegłam na górę skacząc po dwa schodzi na raz. sąsiedzi myślą, że zwariowałam.
a kartkówka z historii owszem była, napisałam całkiem porządnie, a w piątek nawet lekcję poprowadzę. znowu zacznę udawać grzeczną i przymilną dorocię. i zgodzę się na wszystko jeżeli jutro też będę mogła postać na mrozie patrząc na Jego czerwony nos i słuchając jego śmiechu. mhm. |