10:29 / 08.11.2002 link komentarz (0) | No, patrzcie panstwo, fiu, fiu...
Wyczytalam, ze kolejny blog zostal wydany w formie ksiazki. Swiat wedlug blondynki sie nazywa (ksiazka,0). W sumie nic dziwnego, znam pare logow, ktore na to zasluguja. 2lazy albo tubrzoza na ten przyklad poszliby bez jednej poprawki redakcyjnej.
Ale ja nie o tym...
Wlazlam oczywiscie na strone dziewuszki (tej blondynki,0). I sie zdziwilam... jaki jest sens wydawania ksiazki, za ktora czytelnicy musza jakas kase wybulic, jezeli to samo mam za free. Nie pofatygowala sie, zeby zahaslowac archiwum.
Marketingowe podejscie jak diabli.
|