02:54 / 13.05.2001 link komentarz (0) | sama nie wiem co powiedziec...chyba tylko tyle ze...
juz mi przeszlo...poszlam na spacer...
zapomnialam...wyplakalam sie..i jest dobrze...
kto mnie nie nawidzi..to juz jego problem...nikomu nie bede sie tlumaczyc z mojego zycia...
i jak juz gdzies wczesniej pisalam ...
nikt mi nie bedzie z buciorami wchodzil w zycie..
i mowil co ja czuje i do kogo a co nie...
tak owszem lubilam mojego brata ...nawet bardzo...
ale to byla sympatia wirtualna...nigdy go nie widzialam(az do niedawna,0)
a i tak go juz lubialam..wiec niech mi nikt nie wpiera ze cos miedy nami bylo....czy jest...
bo kazirodztwo nie wskazane...
a zreszta jak juz mowilam wczesniej grunt to sie nie przejmowac...
i patrzec obiektywnie na swiat :,0),0)
aha no i jest jeszcze jedno :,0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0),0) ten Rad......jest naprawde boski :,0),0),0),0),0),0),0),0),0) |